Talent. Bezpośredniość. Bezkompromisowość. Bydgoski enfant terrible poezji, spadkobierca Rimbaud czy Wojaczka, udzielił mi po raz czwarty wywiadu, tym razem na temat pamięci.
Fotogeniczność. Fotograficzna wręcz skrupulatność pamięci. Fred Madison, bohater filmu „Zagubiona autostrada „Davida Lyncha, oskarżony o zabójstwo żony, kiedy przedstawia policji oczyszczającą siebie wersję wydarzeń, mówi:” Lubię zapamiętywać pewne rzeczy po swojemu.” Jaka jest zatem PAMIĘĆ RYSZARDA CZĘSTOCHOWSKIEGO?
Doskonale pamiętam… mówi we wnętrzach zabytkowego Hotelu Pod Orłem uczestnik wydarzeń z tamtych lat, Ryszard Częstochowski. Pamiętam, że w tym hotelu nocował David Lynch, ale także Czesław Miłosz, czy Allen Ginsberg. Ich duchy pewnie unoszą się teraz nad nami. Jak Cienie Audena. Rozmawiamy rozmarzeni, a mary i widma obejmują nas swymi czasoprzestrzennymi ramionami. Co nas wewnętrznie koi, uspokaja, sprawia, że mamy poczucie Sensu.
Pod wpływem obejrzanego w telewizji wstrząsającego reportażu o środkach dla niepełnosprawnych dzieci w Willowbrook John i Yoko poistanowili zorganizować na ich rzecz koncert charytatywny. Pod wpływem zaś rewelacji o wizycie Allena Ginsberga w Bydgoszczy w latach dziewięćdziesiątych, zdecydowałem się nakręcić o tym dokument. To właśnie Częstochowski opowiedział mi o tej spektakularnej wizycie ze szczegółami.
Rewolucja nie nastąpiła, żyjemy w najbardziej odduchowionych czasach w historii i spotykamy się, Poeta z Poetą, w kuluarach Hotelu Pod Orłem, w których szybują gdzieś między nami wszystkie te duchy czy Cienie Audena.
Powolny odjazd kamery ujawnia, że duchy krążą między nami. Między nami są dwie dekady. Mój rozmówca to rocznik 1957. Ma medal Gloria Artis i milczy literacko od dziewięciu lat. Ja, będąc o dwie dekady, młodszy, wszedłem do literatury, sześć lat temu, i ciągle przygotowuję się na to wyczekiwane przez całe życie, Wejście Smoka. Na to, że zostanę należycie doceniony. Na Sławę i Chwałę.
Całkowicie rezygnujemy chociażby z muzyki – chronimy się wewnątrz tej Wieży z Kości Słoniowej, mimo że nie jesteśmy parnasistami.
Rozmawiamy o tym. Ale przede wszystkim o PAMIĘCI, książce wspomnieniowej RYSZARDA CZĘSTOCHOWSKIEGO, w której Autor pomieścił wspomnienia o rozmaitych Cieniach, które przyszło mu spotkać w Labiryncie: od pisarzy i poetów bydgoskich w rodzaju KAZIMIERZA HOFFMANA, po Noblistę, CZESŁAWA MIŁOSZA.
Rozmowa zaczyna się od tego, że wspólnie przeglądamy PAMIĘĆ i stąd, po kolei rodzą się kolejne pytania.
Ekspresjonistyczna gra cieniami i ciepłe barwy we wnętrzach Hotelu Pod Orłem przeciwstawiana są chłodowi i płaskiemu światłu na zewnątrz. Wspólnie z Ryszardem, zgadzamy się, że tamten świat miał może nieco więcej barw niż ten sztuczny dzisiaj. Dlatego wspominamy CZESŁAWA MIŁOSZA, postać tyleż barwną, co ogromną.
Na zewnątrz komercyjne neony przeplatają się ze wspomnieniami starego świata z filmów Felliniego i Viscontiego. Z luster wychodzą do nas Cienie; JAN JÓZEF SZCZEPAŃSKI, zatrzymany w czasie pisarz i podróżnik, AGNIESZKA HOLLAND POD RĘKĘ Z FRANZEM KAFKĄ.
Wyraża się to wszystko w sposobie pokazania przestrzeni w poezji czy w kinie.
Poeta nie boi się korzystać z efektów wizualnych i sztuczek montażowych, nie boi się skakać przez ogień ani zapuszczać na twarzy brodawek. Jak złodziej ognia, Arthur Rimbaud, kolejny bohater wspaniałego filmu Agnieszki Holland sprzed trzydziestu z górą lat, „Całkowitego zaćmienia”.
Wokół wzroku obraca się chociażby wątek pamięci właśnie.
Krystian Kajewski

Od urodzenia mieszkanka miasta Gdańsk, orunianka, malarka, graficzka, poetka fotografka, felietonistka, publicystka na Portalu Gdańsk Miasto Marzeń.
Manager środowisk artystycznych
Członek KMPOiW "Solidarność"