Świat jest pod kloszem. Ziemia przemienia się, czy raczej przeistacza, zmienia w sztuczną formę życia?…
Zaczynamy żyć w sztucznych warunkach jak rośliny w szklarniach. Świat stanie się sztuczny. W naświetlonych inkubatorach niedługo będziemy tworzyć nowe byt. Technologia zdominuje świat. Ewolucja, nasz rozwój cywilizacyjny podporządkował świat pod potrzeby człowieka. Ginęło już wiele cywilizacji: Majowie, Cywilizacja doliny Indusu, Angor, Wyspa Wielkanocna, Catalhöyuk, Nabatejczycy, Anasazi, Cahokia, Starożytne Cywilizacje Aksum, Kultura Cucuteni- Trypole. Czy nasza cywilizacja schyla się też ku schyłkowi?…Każda z cywilizacji upadała z różnych powodów. Samounicestwienie się jest niebezpiecznym zjawiskiem.
Nasza niepokorność każe nam szukać nowych bodźców, stymulacji poprzez czynniki zewnętrzne. Problem polega na tym, że może się to wszystko wymknąć spod kontroli człowieka i podążyć niekoniecznie z naszymi oczekiwaniami, czyli pożądaną drogą. Niektóre poglądy, ideologie zakładają, iż wojny lub niszczenie określonego porządku świata daje światu nowy porządek. Wojna atomowa może być jeszcze realnym zagrożeniem, co sprzyjałoby kompletnej destrukcji świata.
Destrukcji świata sprzyjają też polityczne układy. Nigdy nie jesteśmy też w stanie przewidzieć, czy wśrod nas nie zrodzą się ludzie, którzy wprowadzać będą szarlatański plan depopulacji istnień ludzkich oraz destrukcji znanego nam porządku świata. Karaluchy odporne są na promieniowanie atomowe.
Przeinteligentne szczury przechytrzą człowieka. Mają samozachowawczy instynkt przetrwania. Oby człowiek nie przechytrzył samego siebie. Zgubna stymulacja człowiekiem oraz naturą wytycza struktury świata. Jakże przedziwna jest psychika człowieka, kiedy pokój odczytuje jako marazm, jako kompletny zastój. Czy faktycznie taki stan rzeczy jest mało motywujący do podejmowania wyzwań przez ludzkość i nie sprzyja jakiejkolwiek transformacji?…Czy potrzebujemy wojny, żeby odbudowywać świat?…Żyjemy pod kloszem, w spreparowanym rzekomym naturalnym świecie…Kupujemy w sklepach jajka od kur z tak zwanego wolnego wybiegu.
1|Świat pod kloszem – nasze wyobrażenia.
Wydaje się nam, takie mamy pierwsze skojarzenia, że te kury faktycznie chodzą swobodnie po trawie i skubią w ziemi przysmaki będące łańcuchem pokarmowym. Jest to natomiast niezgodne z prawdą. Kury te hodowane są na małym, zawężonym obszarze, ogrodzonym, w zamkniętych pomieszczeniach, gdzie nie ma dostępu do powietrza i słońca. Kury hodowane na szerszą skalę zamykane są w malutkich klatkach. Nie mogą nawet ruszać się, co daje możliwość lepszego utuczenia drobiu. Często ze stresu wyskubują sobie pióra. Żyją w stresie, żyją w ograniczonych warunkach. Zabierana jest im wolność naturalnego bytowania. Jajka, ktore jemy pochodzą od sfrustrowanej, znerwicowanej kury i nie posiada wartości odżywczych jak od kury, która biega beztrosko po wiejskim podwórku. Czyż nie żyjemy właśnie w takim rozchisteryzowanym świecie. Jest to przykład na podporządkowanie natury, naszych umysłów, których jesteśmy integralną częścią.
Ta hiperbola przenośmi to przykład na to w jakim świecie generalnie my wszyscy żyjemy – w świecie zdominowanym przez jednostki ludzkie. Ulegamy ułudzie, że świat ma swój porządek nadany przez Absolut. Świat nie ma swojego porządku, prawa naturalne nie są prymatem. Jest bezwład, dysonans. Wszechświat jest uporządkowanym haosem. Jest to Absolut, Ziemia jest częścią tego. Jednak porządek tego świata jest burzony, wytyczany i narzucany przez jednostki. Owe jednostki, czy kierują się wartościami autotelicznymi, czy też jedyną wartością są korzyści, które dane jednostki chcą uzyskać kosztem nawet naszej własnej swobody. Tak więc można przyrównać to zjawisko do zachowań hodowcy, gdzie stara się on najmniejszym kosztem, w sposób przemyślany uzyskać jak największy dochód. Nieważne są dla niego środki jakimi osiąga cel, tylko sam cel. My ludzie jesteśmy jak te hodowlany drób. Mamy ograniczoną wolność, ograniczone pola manewru a zasady naszego funkcjonowania na świecie wytyczają nam inni.
2| Świat pod kloszem – marionetkowy chłam.
Problem polega na tym, czy są to autorytety, cze też autorytatywni przywódcy, którzy narzucają nam schemat świata, czy słuszny, czy zgubny dla ludzkości?…Nie znoszą naszego sprzeciwu, nie lubią zachowań wymykających się im spod kontroli. Świat przykryty jest przez nich kloszem. Niedługo będziemy się pod nim dusić jak te “kury hodowlane” a świat oglądać będziemy już z innej perspektywy. Czy owe kury zgadzają się na takie życie?…Oczywiście, że tak, ponieważ nie mają innej alternatywy, nie znają jej. Podobnie jest z psychiką człowieka. Przyzwyczaja się do życia w trudnych warunkach, poddaje się realiom, które nas otaczają. Tymi kurami hodowca steruje, daje im określone warunki bytowe, jakiś pokarm i sztuczne światło. Żyją w sztucznych warunkach. Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że są też produktem hodowlanym przez indoktrynację, giętkie, narzucane prawo, zasady narzucane przez jednostki, kontrolę społeczeństwa. Czyżby przerysowany obraz?… metaforyczne wynaturzenia, czy nakreślenie trafnej wizji?…
Po co to wszystko, ano po to, by “kurki” nie rozproszyły się, nie wyrwały z tej hodowli będącej kontekstem sztucznie skrojonego świata, bo gdyby tak się stało i nagle zobaczyłyby, że świat daje nowe perspektywy i możliwości- słońce, naturalne światło, zieleń, otaczającą naturę to zrodziłoby to bunt. Tak więc lepiej hodowlę trzymać w pewnych zamkniętych indoktrynalnych granicach. Te zjawiska można przyrównać do sytuacji, jakie mają miejsce na świecie. Ludzkość jest tłamszona i dzielona sztucznie na uprzywilejowanych bardziej lub mniej albo w ogóle nieuprzywilejowanych. Niestety rzesza ludzi na świecie znajduje się w tej ostatniej grupie. Tak więc świat jest przykryty kloszem. Decydują o nas jednostki. Dzielą świat na lepszy lub gorszy, bardziej ucywilizowany lub mniej.
Z jednych czynią potęgę, z innych tanią siłę roboczą. Poruszają sznurkami marionetkowych układów tego świata. Część społeczności ich świata przeznaczona jest do totalnego wyzysku, gdzie jest niska samoświadomość.
Jest to przykład dosłownie hodowania określonych jednostek ludzkich na swoje potrzeby, które będą realizować plany jednostek dominujących. Zdominowanie tych jednostek ludzkich oraz utrzymywanie ich w pewnym reżimie ich bytowania, nie dając możliwości rozwoju oraz poprawy warunków życia i bytu jest narzędziem manipulacyjnym jednostek nadrzędnych. Świat niestety ma zgubny wymiar. Pasożyt posiłkuje się innym organizmem. Świat jest sterowany. Została ustalona hierarchia ludzka, tylko zasady tej selekcji zostały ustalone przez silniejszych, sprytniejszych i inteligentniejszych. To nie jest czasem pasożytowanie na innych. Załóżmy, że takie myślenie ma jakąś rację bytu, ale nie twórzmy skrajnych, spartańskich ideologii.
3|Świat pod kloszem – Człowieczeństwo?
Czy w tym wszystkim zapomniano o człowieczeństwie. Nieludzkie wykorzystywanie słabszych rzuca się cieniem na nasze humanum.
Machinacje ustrojowe właśnie służą temu zjawisku. Mechanizm ten sprzyja uwłaszczaniu ludzi a te zjawisko przypisałabym zjawisku uwłaszczania, ktore miało miejsce kiedyś, uwłaszczenie traktowane jako nadanie jednostkom możliwości wyzysku dla jednostek dominujących i posiadających dużą zdolność finansową.
Świat rządzi się swoim prawami, które terytorialnie powinny być nienaruszalne. Na określonym terytorium ludzie, którzy czuli jakąś przynależność do siebie wykreślali graniczne poletka zwane później jako państwa gdzie ludność podporządkowana była określonej władzy. Idea państwa idealnego po raz pierwszy zaistniałąa w świecie starożytnym. Głosił ją Platon. Ta wizja idealnego państwa ma dużo słuszności pod warunkiem, że owe państwa nie podlegają reżimowemu ustrojowi i władzy jednostki tendencyjnie utrzymywanej w konwencji totalitarnych rządów i podlegają systemowi. System jest przykładem rządów autorytatywnych.
Owy system może zaczynać zmieniać naszą prywatność w coś na wzór Big Brothera – oka opatrzności, co związane jest ze ścisłą kontrolą społeczeństw. To wielkie oko opatrzności może kontrolować wszystkie przejawy naszego życia. Zdumiewające nieprawdaż, ale tak się już dzieje przeważnie na całym świecie – jest to związane z systemem politycznym, który ubiera się w różne uniformy rzekomej, wydumanej demokracji, która de facto nie jest demokracją tylko rodzajem skrytego totalitarnego reżimu.
Dyktat jednostek konstruuje ten świat. Obecnie to zjawisko przybiera poważne konsekwencje. Świat staje się globalną wioską, gdzie granice owych państw zaczynają przestawać istnieć. Za tym pędzi niebezpieczne zjawisko niszczenia tożsamości, suwerenności innych narodów i braku tolerancji wobec siebie, różnych nacji.
Jest to niebezpieczne zjawisko, gdyż spowoduje to zupełne ubezwłasnowolnienie istot ludzkich na całym świecie. Ten mechanizm już trwa od dłuższego czasu, tylko ludzie nie zdają sobie sprawy z tych niekorzystnych zjawisk, które mają miejsce na świecie. To totalna manipulacja ludzkością i wpływa na decyzyjność w kwestii terytorialnej, przejawia się dominowaniem na określonych obszarach zamieszkałych przez określone nacje.
Jest to nic innego jak kreowanie świata według własnych wizji, częstokroć bardzo zgubnych, gdzie wielki świat przykrywany jest kloszem zdetronizowanej przez decydentów władzy poszczególnych krajów i podporządkowywania jej sobie w celu wyłączności w kwestii decyzyjności władzy nadrzędnej, gdzie wymagane jest zupełne podporządkowanie i pozbawienie znaczącej pozycji. Stwarza to iluzję władzy, której de’facto rządzący nie posiadają a są pociągani w odpowiedni sposób za sznurki jako marionetki. To marionetkowy świat władzy.
Tekst: Beata Lewandowska, Gdańsk 09.12.2024
Od urodzenia mieszkanka miasta Gdańsk, orunianka, malarka, graficzka, poetka fotografka, felietonistka, publicystka na Portalu Gdańsk Miasto Marzeń.
Manager środowisk artystycznych
Członek KMPOiW "Solidarność"