Aktualności

Piotr Ulatowski

Kompozytor, pianista – niezapomniany…

Kiedy odchodzi człowiek to tak jakby gwiazda umierała na niebie. Jeśli odchodzi ktoś przedwcześnie to tak jakby umierała w nas jakąś cząstka. Jeśli umiera artysta to tak jakby coś w nas umarło. Pozostaje smutek, żal i uporczywa pamięć i poczucie jakiejś niesprawiedliwości. Pożegnaliśmy niedawno wspaniałego kompozytora i pianistę Piotra Ulatwskiego

Poniżej ku Jego pamięci bardzo osobisty tekst mojego znajomego Jarka Na Pomorzu.

   Czyżby to prawda? Nie chciałem wierzyć.
Dnia 7 maja br., Piotr Ulatowski przesłał mi plakat z zaproszeniem na swój koncert. Koncert zatytułowany był „Co się działo, gdzieś zapodziało …”, Koncert poezji Ernesta Bryla. Zgodnie z treścią plakatu: Beata Andraszewicz – śpiew i instrumenty perkusyjne, zaś Piotr Jan Ulatowski – śpiew, fortepian, muzyka.

Kochajmy artystów, czasem tak szybko odchodzą

Koncert miał odbyć się w Dworku Sierakowskich, w Sopocie, w dniu 14.05.2024 r., o godz. 18.00. Pod plakatem był dopisek: „Jarku, będziesz?” Nie ukrywam, że się ucieszyłem, gdyż lubię kompozycje Piotra i jego ekspresję wykonania. Fascynowała mnie pasja z jaką angażował się w swoje przedsięwzięcia i z jaka je realizował.


Więc 14.05.2024 r. udałem się do Dworku Sierakowskich. Po wejściu, w sali, w której odbywają się koncerty zauważyłem pustkę, wręcz taką przejmującą. I nawet te obrazy na ścianach jakby wisiały w zdziweniu. Piotr zawsze bardzo poważnie traktował to co robił i ta sytuacja nie zgadzała się z nim.

Poszedłem do pomieszczenia kawiarni i zapytałem: „czy koncert dziś będzie?” Jednocześnie wysłałem wiadomość do Piotra: „Piotrze, koncert dziś będzie?” I być może jeszcze zadzwoniłem, nie pamiętam. Po wysłaniu wiadomości od barmanki usłyszałem: „Pan Piotr Ulatowski nie żyje”.

Było tam więcej zdezorientowanych osób, które usłyszały tę wiadomość. Wychodząc zauważyłem na plakacie, przed wejściem naklejone słowo: „odwołany”. Koncert odwołany, Piotr nie żyje.

I tylko cisze nam nastała
I tylko spokój, ten niechciany
Jeszcze nie biją dzwony świątyń
I nasze serca nie rozgrzmiały

A w dworku ciebie z nami nie ma
Obrazy koncert twój zagrały
W uszach dudniły Twoje słowa
Chwile się działy i zatrzymały

I swoją drogę po kamieniach
Zmieniłeś na to co usłane
Zmierzaj już teraz, gdzieś w przestrzeniach
I graj koncerty niezapomniane
(15.05.2024)

Piotr Jan Ulatowski urodził się w Kaliszu (1958), zmarł w Sopocie (2024) pianista i kompozytor, pisarz i malarz, ogólne człowiek sztuki, artysta. Ukończył w 1986 r. Akademię Muzyczną im. St. Moniuszki w Gdańsku. Był laureatem wielu konkursów.

W 1982 roku na Ogólnopolskim Konkursie dla Studentów Klas Kompozycji w Gdańsku otrzymał II nagrodę i wyróżnienie. W 1984 roku na Ogólnopolskim Konkursie Kompozytorskim w Międzyzdrojach II nagrody, za utwór na chór a cappella.

Z kolei w 2016 roku podczas Ogólnopolskiego Przeglądu Teatrów w Toruniu otrzymał wyróżnienie za piosenkę „Siedzimy cichutko” do słów Ernesta Bryla.
Ponadto występował jako pianista w klubach jazzowych w Niemczech, komponował musicale, bajki muzyczne.

W jego dorobku artystycznym jest wiele piosenek m.in. do słów E. Brylla, J. Tuwima, K.I. Gałczyńskiego. Współtworzył Gdański Teatr Muzyczny „Picorello”. Współpracował z Capellą Gedanensis. W zeszłym roku miał miejsce przepiękny recital piosenek pt. „Powitanie wiosny” Piotra Ulatowskiego z Capellą Gedanensis.

W 2017 roku wydał płytę CD pt. „Dokąd tak biegniemy” do poezji Ernesta Brylla. Z byłym liderem zespołu „Leszcze” Maciejem Miecznikowskim i Beatą Andraszewicz z gdyńskiego Teatru Muzycznego założył zespół „Ulatowski Trio”. Ponadto zajmował się malarstwem.


Niestety wszystkich dokonań Piotra nie jestem w stanie wymienić w tym krótkim wpisie. Był to na pewno człowiek wartościowy, prawdziwy człowiek renesansu, którego miałem niesamowitą przyjemność poznać. Wiem, że i teraz nie próżnuje, na pewno organizuje nam koncert tam gdzie jest.
Piotrze spoczywaj w spokoju.

Ps. Na jednej z moich relacji na YouTube, podążał za mną. Wymieniliśmy kilka słów na ul. Mariackiej, w trakcie relacji. Chciał porozmawiać, ja się śpieszyłem. Już nie porozmawiam.

Tekst: Jarek Na Pomorzu

Po lewej obraz Piotra Ulatowskiego i obok sam mistrz.

Prezes Stowarzyszenia "Gdańsk Miasto Marzeń"

Od urodzenia mieszkanka miasta Gdańsk, orunianka, malarka, graficzka, poetka fotografka, felietonistka, publicystka na Portalu Gdańsk Miasto Marzeń.

Manager środowisk artystycznych
Członek KMPOiW "Solidarność"

Pokrewne wpisy

Zostaw komentarz

* Korzystając z tego formularza wyrażasz zgodę na przechowywanie i przetwarzanie Twoich danych przez tę witrynę.

Ta strona używa plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia. Założymy, że to Ci odpowiada, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Czytaj więcej

Polityka prywatności i plików cookie