Opowiedz Nam Swoje Historie

ZAREJESTRUJ SIĘ I PUBLIKUJ W PORTALU GDAŃSK MIASTO MARZEŃ

8 maja 2024

    Maksym Chłań na wagę zwycięstwa a Lechia powiększa przewagę nad rywalami
    M

    AktualnościSport w mieście GdańskMaksym Chłań na wagę zwycięstwa a Lechia powiększa przewagę nad rywalami

    Podobne artykuły

    Na zdjęciu widać mecz piłki nożnej. Gracz w biało-zielonym stroju właśnie uderzył piłkę, a bramkarz w niebieskiej koszulce rzucił się, aby ją złapać lub obronić. Obrońca w czarnym stroju jest na ziemi, wygląda na to, że upadł lub został przewrócony. Tło zdjęcia wypełnia stadion z widzami na trybunach. Akcja jest dynamiczna, z wieloma graczami w ruchu.

    Maksym Chłań był zdobywcą jedynego gola dla Lechii

    fot. Grzegorz Mehring / www.gdansk.pl

    Gdy najgroźniejszy rywal przegrywa

    Zanim sędzia spotkania Piotr Lasyk w środowy wieczór, 24 kwietnia, o godz. 20.30 na Polsat Plus Arenie Gdańsk dał sygnał do gry, wiadomo było, że wicelider pierwszej ligi Arka Gdynia przegrała (ten mecz rozpoczął się o godz. 18.00) na wyjeździe ze Zniczem Pruszków 0:2. To oznaczało, że nawet w przypadku porażki Lechii z Polonią, gdańszczanie i tak pozostaną na czele tabeli. 

    – Mamy swój cel, którym jest awans. I chcemy go osiągnąć jak najszybciej się da – mawia trener Lechii Szymon Grabowski.

    I z takim nastawieniem jego podopieczni rozpoczęli starcie z ekipą z Warszawy, która choć w tabeli zajmowała miejsce tuż nad strefą spadkową, to nie przegrała w ostatnich siedmiu meczach. 

    Ataki od początku

    Piłkarze Lechii przycisnęli rywali od samego początku. Camilo Mena zagrał z prawej strony po ziemi, Łukasz Zjawiński, który zastąpił w ataku “wykartkowanego” Tomasa Bobcka, nie zdążył do piłki. Chwilę późnej Maksym Chłań próbował przewrotką: wprost w bramkarza gości. 

    W 9. minucie Chłań wypuścił po lewej stronie do przodu Tomasza Neugebauera, ten strzelił, ale na piłkę skutecznie rzucił się Jakub Lemanowicz, łapiąc ją w ręce. 

    Kontra i gol Lechii

    Kontra Lechii. Najpierw dobrze wślizgiem w obronie interweniował Elias Olsson, po czym Rifet Kapić zagrał do Meny, który prawą stroną pognał do przodu. Kolumbijczyk wbiegł w pole karne, zagrał do środka do Chłania. Ukrainiec, który był niedawno wybierany najlepszym zawodnikiem Fortuna 1. Ligi w miesiącu lutym i marcu, strzelił. Piłka po rykoszecie od obrońcy Polonii minęła zdezorientowanego Lemanowicza. Od 11. minuty Lechia prowadziła 1:0

    Swoje okazje mieli także goście. Michał Bajdur strzelił płasko po rzucie rożnym, świetnie interweniował Bohdan Sarnawski, wybijając na kolejny rzut rożny. 

    Kolejna świetna akcja gdańszczan. Tym razem Chłań z lewej strony do Kapicia na 10 metr. Kapitan Lechii chyba za bardzo się odchylił przy strzale i piłka poleciała nad poprzeczką. 

    ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z MECZU

    Naciskali goście

    W końcówce pierwszej połowie naciskali goście. Mieli kilka szans, w tym rzuty rożne (tych w pierwszej połowie wykonali aż 9, gospodarze – 0), jednak żadnego nie wykorzystali. Po jednej z akcji ucierpiał Sarnawski, który przez kilka minut był opatrywany przez sztab medyczny. Mecz kontynuował z obandażowaną głową.

    I Sarnawski – już w doliczonym czasie – dokładnie wykopał piłkę na kilkadziesiąt metrów do Meny. Pomocnik Lechii podciągnął bliżej pola karnego, uderzył. Bramkarz gości nie dał się zaskoczyć. 

    Ataki Lechii, 17 strzałów

    W 53. minucie w polu karnym gości dobrze piłką operował Miłosz Kałahur, podał, ale podanie zostało przejęte przez jednego z obrońców Polonii. Kilkanaście sekund później Chłań dogrywał z lewej strony, Kapić wyskoczył, uderzył uniesioną nogą: piłka nad poprzeczką.

    W 59. minucie Kapić przymierzał się do strzału tuż przed polem karnym, w ostatniej chwili podał na lewo do Chłania. Strzał, dobra obrona Lemanowicza.

    Jeszcze bliżej był Dawid Bugaj, który z bliska głową strzelał po rzucie rożnym. Obrońca Polonii wybił z linii bramkowej.

    Akcji na podwyższenie rezultatu podopieczni trenera Grabowskiego mieli jeszcze kilka. W całym spotkaniu oddali aż 17 strzałów, w tym 8 celnych (rywale 9, w tym 1 celny). 

    Kibice na trybunach z biało-zielonymi szalikami, większość ma ręce wyciągnięte do przodu

    Fani Lechii mogli być zadowoleni: piłkarze pokonali kolejnego rywala i dopisali trzy punkty do swego konta

    fot. Grzegorz Mehring / www.gdansk.pl

    Biało-Zieloni mają cztery punkty przewagi nad drugą Arką Gdynia, trzecim GKS Tychy – jedenaście (stan na 24 kwietnia, godz. 22.40). W sobotę, 27 kwietnia, grają na wyjeździe ze Stalą Rzeszów. 

    Lechia Gdańsk – Polonia Warszawa 1:0 (1:0)

    Bramka:
    1:0 – Maksym Chłań 11′

    Żółte kartki: Neugebauer, Mena, Sezonienko (Lechia), Michalski (Polonia)

    Lechia: Bohdan Sarnawśkyj – Dawid Bugaj, Andrei Chindris, Elias Olsson, Miłosz Kałahur – Iwan Żelizko, Tomasz Neugebauer (70′ Loup-Diwan Gueho)- Camilo Mena, Rifet Kapić, Maksym Chłań – Łukasz Zjawiński (65′ Kacper Sezonienko)

    Polonia: Jakub Lemanowicz – Maciej Kowalski-Haberek, Michał Grudniewski, Wiktor Pleśnierowicz – Nikodem Zawistowski (62′ Wojciech Fadecki), Oliwier Wojciechowski (81′ Piotr Marciniec), Krzysztof Koton, Bartosz Biedrzycki – Michał Bajdur (81′ Paweł Tomczyk), Mateusz Michalski (62′ Marcin Kluska) – Szymon Kobusiński

    WSZYSTKIE SUKCESY TO 1% TALENTU I 99 % POTU
    Idąc ku nieokreślonemu w miejscu i czasie końcowi żywota, pragnę dotrzeć tam będąc gotowym na spokojne dokonanie “przejścia” w ten nieznany wymiar. Aby to było możliwe “dzisiaj” aż po ten koniec będę każdego dnia dzielił się z Wami odkryciami, poznanymi nowymi horyzontami w wiedzy, muzyce, kulturze. Gdzie będę mógł wesprę swoim doświadczeniem, zaangażowaniem, czasem..

    Zapraszam do kontaktu, do obserwowania i komentowania.

    Podziel się

    WSPIERAJ NAS!

    spot_img