8 maja w gmachu Ratusza Głównego Miasta świętowało 30 par małżeńskich
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl
Gdańszczanie lubią świętować
To jedna z tych uroczystości i miejskich tradycji, która cieszy się z roku na rok coraz większym zainteresowaniem. Gdańszczanie chętnie świętują jubileusze małżeńskie, zwłaszcza kiedy są to złote (50 lat), diamentowe (60 lat), a nawet żelazne (65 lat) gody. Miasto zaprasza cyklicznie, co kilka tygodni, kilkadziesiąt par, które w danym roku obchodzą okrągłe jubileusze. Towarzyszą im często najbliżsi, w tym dzieci i wnuki.
Uroczystości organizowane są zazwyczaj w Dworze Artusa lub w Ratuszu Głównego Miasta. W środę, 8 maja, odbyły się w zabytkowym Ratuszu. Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz wręczyła obecnym medale, dyplomy, a także bukiety kwiatów i drobne upominki. Był symboliczny toast, życzenia, a na koniec – mini koncert w wykonaniu artystów operowych.
Medale za długoletnie pożycie
Prezydent Dulkiewicz w trakcie uroczystości tłumaczyła obecnym, że medale za “Długoletnie Pożycie Małżeńskie”, które oszacowano na 50 lat, przyznawane jest przez prezydenta RP. Natomiast medale za 55, 60, 65 i więcej lat w małżeństwie to już inicjatywa miasta Gdańska – w ten sposób chce doceniać wieloletnie związki gdańszczan.
– Małżonkowie w Gdańsku szczęśliwie żyją razem coraz dłużej, choć przyznają często, że jest to… pewien wysiłek – zaznaczyła prezydent Aleksandra Dulkiewicz. – Życzę państwu, żebyście byli dla nas przykładem, choć niektórzy z was mówią, że bywa różnie. Wiadomo, tyle lat razem, bywa różnie. Ale miłość u was zwyciężyła, umiejętność dogadania się, porozumienia, czasem cofnięcia się, pójścia na kompromis. Tego też życzę państwu, i sobie, na kolejne lata. Jesteście tu dziś ze swoimi dziećmi, wnukami. To dowód waszej miłości. Zostawiacie w ten sposób trwały ślad w naszym mieście. Dziękuję wam za to.
Państwo Krystyna i Stanisław Purlińscy obchodzą w tym roku żelazne gody
fot. Dominik Paszliński / www.gdansk.pl
Co należy robić, by małżeństwo przetrwało 65 lat?
Wśród świętujących byli państwo Krystyna i Stanisław Purlińscy, którzy obchodzą w tym roku żelazne gody. Doczekali się jednego syna i czworo wnuków. Wszyscy już są dorośli. Są też i prawnuki. Małżonkowie przyznają, że dobrali się jak w korcu maku.
– W małżeństwie ważne jest zrozumienie, ale przede wszystkim szacunek dla drugiej osoby. Ważne jest też dbanie o zdrowie współmałżonka, wzajemne wspieranie się. Trzeba też zawsze dochodzić do porozumienia. No i wiadomo – najważniejsza jest miłość między dwojgiem ludzi – mówili zgodnie państwo Purlińscy. – Życie nam mija spokojnie, w szczęśliwej rodzinie. Układa nam się dobrze – dodawali dostojni małżonkowie.
Radni Miasta Gdańska i prezydent Aleksandra Dulkiewicz zaprzysiężeni
Państwo Danuta i Stanisław Kozłowscy także mają jednego syna oraz jednego wnuka, który za kilka tygodni zresztą bierze ślub. W środę świętowali szmaragdowe gody, a więc 55-lecie swojego ślubu.
– Małżeństwo to zaufanie, ale też gotowość pójścia na kompromis. Przede wszystkim musi być jednak miłość. Jeśli jest miłość między małżonkami to małżeństwo będzie długie, szczęśliwe i trwałe – uważa pani Danuta. – Co można poradzić dziś młodym ludziom? Żeby sobie zaufali i przebaczali, żeby myśleli rozsądnie. Dziś młodzi obrażają się o cokolwiek i chcą kończyć związek, a powinni sobie przebaczać. Powinni zrozumieć, że to nie jest tak, że wszystko trzeba od razu kończyć. Trzeba sobie wybaczyć i zacząć od nowa.
Podczas uroczystości obecni odśpiewali gromkie “Sto lat!” Aleksandrze Dulkiewicz, która dzień wcześniej została zaprzysiężona, także w Ratuszu Głównego Miasta, na prezydent Gdańska na kadencję 2024-2029.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z UROCZYSTOŚCI
Pary, które świętowały jubileusz małżeński 8 maja 2024 roku
65-lecie:
- Krystyna i Stanisław Purlińscy
- Krystyna i Wiesław Skrzydlińscy
- Gertruda i Józef Wojciechowscy
60-lecie:
- Irena i Bogdan Packowie
- Krystyna i Wojciech Pernakowie
- Brygida i Kazimierz Wyciszkiewiczowie
55-lecie:
- Jadwiga i Tadeusz Bąkowie
- Maria i Stanisław Fijałkowie
- Danuta i Stanisław Kozłowscy
- Helena i Stanisław Krajewscy
- Wanda i Krzysztof Oppeln-Bronikowscy
- Halina i Zbigniew Plichtowie
50-lecie:
- Krystyna i Roman Błaszyńscy
- Helena i Jan Bogdanowie
- Brygida i Jerzy Charczunowie
- Janina i Ryszard Czapiewscy
- Maria i Zygmunt Dawidowie
- Jadwiga i Zygmunt Głuszczowie
- Maria i Tadeusz Hoppa
- Krystyna i Andrzej Kamińscy
- Wiesława i Piotr Kornowscy
- Elżbieta i Tadeusz Markuszewscy
- Teresa i Tadeusz Marcowie
- Krystyna i Jan Michurscy
- Mieczysława i Wawrzyniec Niesłoni
- Grażyna Kujanek-Oleszkiewicz i Jerzy Oleszkiewicz
- Wanda i Jan Pławczykowie
- Elżbieta i Jan Stadnikowie
- Elżbieta i Janusz Żylińscy
- Ewa i Edward Sulewscy
WSZYSTKIE SUKCESY TO 1% TALENTU I 99 % POTU
Idąc ku nieokreślonemu w miejscu i czasie końcowi żywota, pragnę dotrzeć tam będąc gotowym na spokojne dokonanie “przejścia” w ten nieznany wymiar. Aby to było możliwe “dzisiaj” aż po ten koniec będę każdego dnia dzielił się z Wami odkryciami, poznanymi nowymi horyzontami w wiedzy, muzyce, kulturze. Gdzie będę mógł wesprę swoim doświadczeniem, zaangażowaniem, czasem..
Zapraszam do kontaktu, do obserwowania i komentowania.