Żyjemy pomiędzy słowami. Wśród niedokończonych i zatrzymanych zdań. Często pełnych wykrzykników, innym razem zamkniętych w cudzysłów – czasem z dwukropkiem, a czasem bez. Żyjemy dzięki słowom – w różnych jego nastrojach, w wariantach tego, co usłyszeliśmy lub co sami powiedzieliśmy. Istniejemy wraz ze słowami, z ich złożonością i niezgrabnymi literami. Pomimo okrągłych, innym razem dużych, a czasem małych liter. W melodiach, które nie zawsze są śpiewem. Żyjemy z tym co słyszymy i co sami wypowiadamy.
Żyjemy pomiędzy zdaniami, które czasem mają kropkę. W wielu wariantach większych lub mniejszych opowieści, które zawsze – czy tego chcemy czy nie – budują pointę. Żyjemy z i pomimo niepoukładanych wierszy. W symbolice, która niekoniecznie zwiastuje koniec zdania.
Żyjemy też dzięki słowu. Jego ważności, zawartego sensu – czasem dla jednego zdania, które kończy albo zaczyna owo słowo. Niekiedy jest pośrodku. Ważne, by było, by zabrzmiało – by uderzało dźwiękiem, które jest słyszalne i odbijało się echem w czterech ścianach. Żeby było go słychać na pustyni i na głośnej ulicy.
Ważne jest, byśmy umieli czytać siebie pomiędzy słowami i jednocześnie odczytywać to, co nie każdy w drugim rzędzie musi rozumieć. Bez niepotrzebnych słów. Rozumieć wypełniającą nas ciszę i w tej ciszy odnajdywać siebie. Umieć poddać się wrażliwości, która to wypełnia.
Żyjemy także dzięki słowom i pomimo słów.
Trzeba pozwolić sobie na listę niedopowiedzeń, by móc je uzupełniać. I jednocześnie dać sobie swobodę na nowe wypowiedzi do ważnego adresata, bez konieczności zaklejania koperty.
Tekst: Artur Sokołowski
Psychoterapia Terapia par
Zajęcia online/stacjonarne kontakt@psychoterapia-sokolowscy.pl. 601 258 340
Kilka słów o “języku żyrafy“
“Język żyrafy” to pojęcie związane z Porozumieniem bez Przemocy (NVC – Nonviolent Communication), stworzone przez Marshalla Rosenberga. W tym kontekście “język żyrafy” to symbol empatycznej i pokojowej komunikacji.
Co oznacza “język żyrafy”?
- Żyrafa została wybrana jako symbol, ponieważ ma największe serce spośród lądowych zwierząt i długą szyję – co oznacza perspektywę i serce.
- Język żyrafy to język serca – szczery, pełen empatii, wolny od ocen i przemocy.
- Przeciwieństwem jest “język szakala” – symbolizujący osądzanie, krytykowanie, obwinianie, przemoc słowną.
Cztery kroki języka żyrafy (według NVC):
- Obserwacja – opisanie sytuacji bez oceniania.
- “Zawsze się spóźniasz.”
- “Wczoraj umówiliśmy się na 17:00, a przyszedłeś o 17:30.”
- Uczucia – wyrażenie tego, co się czuje.
- “Poczułem się zmartwiony i zniechęcony.”
- Potrzeby – wskazanie niezaspokojonej potrzeby.
- “Potrzebuję punktualności i wzajemnego szacunku.”
- Prośba – konkretna prośba, niezależna od żądania.
- “Czy mógłbyś następnym razem dać mi znać, jeśli się spóźnisz?”
Przykład języka żyrafy w praktyce:
“Kiedy przerywasz mi w trakcie rozmowy (obserwacja), czuję frustrację (uczucie), bo potrzebuję bycia wysłuchanym (potrzeba). Czy mógłbyś pozwolić mi dokończyć wypowiedź, zanim odpowiesz? (prośba)”
Przełożenie wypowiedzi z “języka szakala” na “język żyrafy”.
“Języka szakala” (czyli np. oskarżającego, oceniającego) przekładajmy na “język żyrafy” – empatyczny i świadomy potrzeb.
Może to być coś, co chcesz powiedzieć komuś (np. partnerowi, dziecku, współpracownikowi), albo coś, co ktoś powiedział do Ciebie. Podczas przekazu słownego zwracajmy uwagę na to jak mówimy i w jaki sposób przekazujemy komunikaty werbalne. Słowa mają swoje zabarwienie emocjonalne, mogą być dobrym lub złym przekazem. Ważny jest dobór słów i sposób w jaki mówimy. Podniesienie głosu może odebrane jako atak na drugiego rozmówcę. Tu prosta droga do kłótni lub wykluczenia się z rozmowy a nawet uznanie swojej osoby jako niespełniającej czyichś wymagań, co może prowadzić do poczucia zaniżonej swojej wartości. Zwracajmy więc uwagę na to w jaki sposób roznawiamy z innymi.
Przykład
Szakal: “Jesteś totalnie nieodpowiedzialny, znowu wszystko zepsułeś!”
Żyrafa: “Kiedy widzę, że zadanie nie zostało ukończone, czuję frustrację, bo zależy mi na wspólnym dbaniu o obowiązki. Czy moglibyśmy ustalić, jak możemy lepiej się zorganizować?”
Foto/Beata Lewandowska
Od urodzenia mieszkanka miasta Gdańsk, orunianka, malarka, graficzka, poetka fotografka, felietonistka, publicystka na Portalu Gdańsk Miasto Marzeń.
Manager środowisk artystycznych
Członek KMPOiW "Solidarność"