Integracyjny wyjazd mieszkańców dzielnicy Piecki-Migowo był udany. Uczestnicy mogli jeszcze złapać ciepłe kolory jesieni w kadrze udając się w południowe rejony Kaszub i Narodowego Parku Borów Tucholskich.
Najpierw odwiedziliśmy Człuchów i jego zabytki, muzeum regionalne, które znajduje się w ruinach drugiego, co do wielkości zamku krzyżackiego po Malborku. Obejrzeliśmy film o historii powstania i rozkwicie zamku, który zanim został rozebrany składał się z 3 skrzydeł. Zamek znajduje się w obszarze 5 jezior: Miejskie, Małe, Duże (Łazienkowskie), Urzędowe (Człuchowskie, Szpitalne) i Rychnowskie z pięknym widokiem na rozpościerające się lasy, które mogliśmy podziwiać z głównej wieży zamkowej. Dwa ostatnie są skrajnymi jeziorami od miasta. Razem z przewodnikiem muzealnym podziwialiśmy wszystkie poziomy zamku od piwnic po jego górne komnaty, które pokazywały styl życia, obyczaje mieszkańców tych ziem i ich właścicieli.
Muzeum jest położone w parku Luizy ze starodrzewiem. Potem udaliśmy się na rynek. Czekał tam na nas dwudaniowy obiad ze słodkim poczęstunkiem oraz kawa lub herbata do wyboru. Sam rynek otoczony jest kamienicami, a w centralnej jego części znajduje się fontanna. Natomiast w północno-wschodniej pierzei rynku góruje kościół pw Św. Jakuba Apostoła Starszego – barokowy kościół wybudowany w latach 1644-1647 z inicjatywy starosty wejherowskiego Jakuba Wejhera.
Następnie planowo udaliśmy się w kierunku Bydgoszczy, by odwiedzić klasztor Karmelitów w Zamarte. Gospodarz tego miejsca opowiedział nam o historii powstania klasztoru, o jego losach oraz elementach wystroju. Zachwyciliśmy się drewnianymi ławkami, w których siedziliśmy, słuchając opowieści zakonnika. Ławki zostały wykonane w XVII wieku, z bogato zdobionymi inkluzjami w postaci różnych gatunków ptaków umieszczone na bokach ławek. W klasztorze są organy z ruchomymi elementami, ściennymi polichromiami, malowidłami na suficie. Od 1993 biskup Szlaga nominował klasztor do rangi Sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej, do której rokrocznie udają się też pielgrzymki między innymi z parafii Bożego Ciała z dzielnicy Piecki-Migowo. Warto nadmienić, że Zamarte leży na trasie podróży Konrada von Jungingena w 1410 roku po wojnie polsko-krzyżackiej, w którym zatrzymał się w drodze na człuchowski zamek.
Przedostatnim punktem programu naszego wyjazdu krajoznawczego był kierunek Chojnice. Przy stadionie miejskim przywitali nas przewodnik Artur Grysiak oraz Rafał Matusz – współautorzy kryminału chojnickiego „Konitzville”. Pomimo, że Chojnice przywitały nas rześkim deszczem, to w trakcie zwiedzania wyszło słońce. Przewodnik prowadził nas przy murach miejskich, u podnóża których znajduje się Amfiteatr im. Jana Sabiniarza – chojnickiego architekta, artysty-malarza, poety i pieśniarza. Następnie zatrzymaliśmy się przy głównej bramie do miasta nazwanej Człuchowską, gdzie tuż przy niej została umiejscowiona rzeźba Jarosława Urbańskiego prezentująca tura. Rzeźba powstała z resztek metalurgicznych różnych części samochodowych. Następnie podążyliśmy uliczkami wzdłuż Starego Miasta Chojnic, kierując się w stronę Ratusza i fontanny znajdującej przed nim. Tam się zatrzymaliśmy, pan Artur omawiał elementy dekoracyjne ratusza z początku XX w, który jest wizytówką miasta i fontanny symbolizującej prastare żywioły. Mogliśmy też podziwiać serię rzeźb sztuki współczesnej, zatytułowaną „Skrzydła Bohaterów”. To jest wspólny projekt Tomasza Sobisza i Mariusza Burdka – dwóch artystów związanych z Akademią Sztuk Pięknych w Gdańsku, który stanowi kolejny krok w kierunku ożywiania przestrzeni publicznej Chojnic. Potem podążyliśmy śladami podziemi i średniowiecznych reliktów w Chojnicach. Weszliśmy się do dwóch kościołów usytuowanych obok siebie. Pan Rafał zrobił nam grupowe zdjęcie na schodach z widokiem na wieże kościelne. Na jednej z nich znajduje się kula czasu umieszczona tam w 2020. Schody poprowadziły nas na plac, który został nazwany placem EMSDETTEN – nazwą miasta partnerskiego Chojnic. W tym miejscu autorzy książki „Konitzville” opowiadali o miejscach akcji, do których następnie podążyliśmy. Po drodze minęliśmy kamienicę przy dzisiejszej Kościuszki dawnej Danziger Strase, gdzie podobno został poćwiartowany w piwnicach główny bohater Ernest W. i innych miejsc z książki. Wróciliśmy na parking przy stadionie, aby udać się na spotkanie autorskie w chojnickim browarze. Pisarze opowiadali o kulisach powstania książki, o przygotowaniach do jej napisania w oparciu o dokumentalne materiały historyczno-kryminalne z Chojnic z przełomu wieków XIX i XX w. Następnie chętni uczestnicy otrzymywali książki z autografami autorów wraz z osobistymi dedykacjami.
Spotkanie z Arturem Grysiak i Rafałem Matusz zakończyło się zaproszeniem nas na premierę adaptacji teatralnej „Konitzville” w Trójmieście, która odbędzie się 5 grudnia w Teatrze Gdynia Główna. Natomiast chojnicka prapremiera odbędzie się 29 listopada br. na najpiękniejszym dworcu w Polsce wyłonionym niedawno w ogólnopolskim konkursie. Współautorzy również zachęcali do odsłuchiwania cotygodniowych podcastów ich powieści w radiu https://weekendfm.pl/ których emisja rozpoczęła się już 25 października br. I jest emitowana od niedzieli do czwartku o godzinie 22:40 w 50 odcinkach.
Napisała: Aleksandra Kowalewska-Wójcik – edukator, coach, działacz społeczny, animator kulturalno-społeczny, koordynator projektów/ wolontariatu
Merytoryczna korekta: Artur Grysiak – regionalista, społecznik, przewodnik turystyczny, animator kultury