Exodus, Bangladesz, zator, korek, rozmaicie mieszkańcy określają sytuację na Biskupiej Górce. Dla kierowców to też utrudnienie w płynnym przejeździe. Problem z intensywnością ruchu na ul. Na Stoku wciąż narasta. Ten odcinek ulicy zawsze był problematyczny. No cóż do domu trzeba dojechać a ulica jest dość wąska i dorzucając do tego zajęte pobocza, bo mieszkańcy mają prawo parkowania w tym miejscu, to wszystko czyni z tego miejsca egzotyczny “Bangladesz”. Korki w godzinach szczytu powodują straszne zakorkowanie tego odcinka ulicy, co przy okazji stanowi utrudnienie z dojazdem do domu dla mieszkańców. Nieustanny hałas, wjeżdżanie na krawężniki, spaliny jakoś tak odejmują uroku niedawno remontowanych terenów na Biskupiej. Obecnie mamy okres wakacji, gdzie natężenie ruchu być może jest nieco mniejsze, ale pomimo wszystko stanowi duży dyskomfort dla mieszkańców. W ciągu roku szkolnego ruch w tym miejscu jeszcze bardziej się nasila. Jest to też poniekąd zagrożenie dla dzieci wracających lub udających się do szkoły oraz przechodniów. Mieszkańcy nie są zadowoleni z obecnego stanu ulicy i zapowiadają zablokowanie przejazdu. Biuro Zarządzania Ruchem Drogowym nie pokusiło się wcześniej na zrobienie badań. Decyzja o ruchu dwukierunkowym nie była konsultowana z mieszkańcami Biskupiej Górki. Protesty mieszkańców skłoniły w końcu urzędników do zmiany decyzji. Mieszkańcy czekają na odniesienie się problemu kolejny miesiąc.
Z informacji znalezionej w Internecie w 2024 roku|Opublikowano 25 listopada 2024|”Biuro Zarządzania Ruchem Drogowym w Gdańsku zaproponowało wprowadzenie zmiany ruchu na ulicy Na Stoku. Na ostatnim dyżurze dotyczącym rewitalizacji 21 listopada br. dyskutowano nad wprowadzeniem na ulicy Na Stoku odcinka o ruchu jednokierunkowym. Uzasadnienie takiej zmiany: “Wyeliminuje to przejazd przynajmniej w jednym ze szczytów ruchu drogowego – w zależności od wybranego kierunku – albo szczyt poranny albo popołudniowy. Pozwoli też na wygospodarowanie miejsc postojowych na jezdni. Wstępnie proponuje się kierunek ruchu od ul. Biskupiej w kierunku ulicy Zaroślak.” Obecni na spotkaniu mieszkańcy – 6 osób – zgodzili się z tą koncepcją.”
Bądźmy gospodarzami swoich dzielnic. Wszelkie zmiany powinny być konsultowane z mieszkańcami i radami dzielnic, które reprezentują mieszkańców. Radni dzielnic powinni być informowani o wszelkich zmianach przez urząd. Bywa, że nie wszyscy członkowie rad odnoszą się konkretnie do problemów dotyczących spraw istotnych związanych z komfortem życia na gdańskich osiedlach. Od dawna bolączką są dojazdy do miejsc zamieszkania, do pracy, szkoły, przedszkoli. Miasto jest zakorkowane a na kolejną PKM musimy poczekać i to zapewne dość długo, gdyż takie wielkie inwestycje pochłaniają czas i finanse.
Być może wchodzimy już w inną erę, erę rozwiązań prekursorskich, które rozładują nadmierny ruch, czyli ruch pojazdów, czy innego rodzaju transportu, które umieszczać należy nad ziemią lub pod ziemią, czyli metro. Takie rozwiązania są nam znane na świecie. Tym czasem problem z płynnymi przejazdami wiążę się z coraz większą ilością zabudowy terenów oraz wzrostem mieszkańców Gdańska. Często budynki budowane są bez uwzględnienia wielu istotnych rzeczy m.in.: możliwości dojazdu, buspasów na głównych drogach, bliskością infrastruktury koniecznej do funkcjonowania ludności na danym terenie oraz niską dbałością o zapewnienie bezpieczeństwa przeciwpożarowego, gdzie często usytuowanie budynków nie daje możliwości dojazdu służbom ratowniczym, w tym przede wszystkim wozom strażackim, które potrzebują gruntu stabilnego do podjęcia akcji ratunkowej oraz przede wszystkim wolnego dostępu do obszarów zajętych ogniem.
Tekst: Beata Lewandowska
🔹️🔹️🔹️
Od urodzenia mieszkanka miasta Gdańsk, orunianka, malarka, graficzka, poetka fotografka, felietonistka, publicystka na Portalu Gdańsk Miasto Marzeń.
Manager środowisk artystycznych
Członek KMPOiW "Solidarność"